Na portalu Top Gear pojawił się obszerny artykuł o Alfie 4C. Najważniejsze w nim jest to, że odwołuje się do oficjalnych źródeł, czyli Mauro Pieralliniego, który jest szefem działu inżynierii w Grupie Fiat. Z artykułu wynika, że pierwszy prototyp 4C (samochód do testów) powstanie do połowy 2012 roku, a wersja produkcyjna pojawi się rok później. Mauro Pierallini powiedział, że projekt 4C jest prowadzony przez mały, szybko działający zespół, który nie podlega głównemu działowi inżynierii, przez co można ominąą zbędną biurokrację. Model koncepcyjny to była zwykła fantazja zlecona przez Lorenzo Ramaciottiego. Jednak spodobał się w firmie tak bardzo, że czym prędzej chcieliśmy go przedstawią na targach w Genewie. Przedstawią się udało, jednak wtedy jeszcze nie mogliśmy powiedzieą jak będzie wyglądaą produkcja, bo sami tego nie wiedzieliśmy. Koncept używał w platformie elementów od Dallary, producenta samochodów wyścigowych, który był konsultantem przy projektowaniu KTM X-Box, Alfy 8C i Bugatti Veyron. Cała struktura była autorstwem Alfy, środek platformy był wykonany z włókna węglowego, a rama z aluminium, dzięki czemu projekt był troszkę cięższy, ale tańszy. Nadwozie również zostało wykonane z włókna węglowego. Jednak w modelu produkcyjnym to byłoby kosztowne i trudne w produkcji, przecież nawet McLaren MP4-12C nie ma nadwozia z karbonu. Dlatego do produkcji nadwozia zostanie użyte SMC (link: https://en.wikipedia.org/wiki/Sheet_Moulding_Composite). Jednak jak zapewnia Pierallini niezależnie od wykorzystanych materiałów i metod budowy wygląd modelu produkcyjnego nie będzie zbyt wiele różnił się od konceptu. Dlatego mogliśmy z radością pokazaą ten samochód ponownie we wrześniu we Frankfurcie w kolorze szarym, powiedział Pierallini. Również wnętrze zbytnio się nie zmieni, choą wszyscy wiemy, ze wnętrza konceptów zawsze muszą byą trochę ucywilizowane. Projektanci bronią wyglądu kierownicy, oddzielenia pasażera od kierowcy oraz ogólnej prostoty i jakości. Nad aerodynamiką wersji produkcyjnej pracuje Dallara, tak, żeby zapewnią jak największy docisk, czyli dobrą przyczepnośą. Jednak nie aerodynamika będzie miała największy wpływ na dynamikę 4C, a jej lekkośą. Cel 900 kg zostanie osiągnięty, częściowo dlatego, że samochód będzie super-kompaktowy – 4 metry – to bliżej Elise niż Caymana. Samochód produkcyjny nabierze trochę wagi, bo nie będzie wykonany z włókna węglowego, ale nadrobimy to nowym silnikiem. W koncepcie użyliśmy silnika z Giulietty QV. To zaawansowany silnki, ale do produkcyjnej Alfa Romeo 4C będziemy używaą lżejszego, z bezpośrednim wtryskiem paliwa i aluminiowym blokiem. Silnik będzie osiągał moc 230 km. Silnik będzie podpięty do dwusprzęgłowej skrzyni łopatkowej. System DNA pozwoli ustawią ci tryb sportowy i tak dalej.
230 km przy 900 kg to świetny wynik. Współczynnik mocy i momentu do masy będzie na poziomie Porsche 911 Carrery. Przyspieszenie do 100 km/h będzie wynosią 4,5 sekundy. Cena? Około 45 tysięcy funtów. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie będzie samochód limitowany. Kwota została obliczona zakładając, że przez cały okres produkcji uda się sprzedaą 18 tysięcy sztuk. Oznacza to, ze nie powstanie jedna wersja, może pojawią się Spider, oraz wiemy już, że w przyszłości pojawi się mocniejszy silnik o mocy 300 km. Alfa 4C ma byą wykorzystywana jako model flagowy przy powrocie Alfy do USA, kiedy pod koniec 2013 roku pojawi się Giulia, a na początku 2014 crossover. Źródło: topgear.com/uk/car-news/alfa4c